Nocny spacer po starym Berlinie

Moj Berlin

Moje miasto Berlin - tak to prawda!

Nigdy nie myslalem, ze bede mieszkal w tak duzym miescie jakim jest Berlin. Dla mnie, chlopaka z malego w koncu miasta jakim sa Chojnice, nie wchodzilo nigdy w rachube wybranie sobie do zycia miasta o takiej wielkosci. Po wielu latach mieszkania w Nadrenii/Westfalii - w pieknym miescie Münster - przenioslem sie tutaj z mieszanymi uczuciami. Podyktowane bylo to oczywiscie wzgledami sluzbowymi, tak wiec nie bylo w tym zadnego "romantyzmu". Wielkosc tego miasta przytlaczala mnie i na poczatku myslalem, ze bedzie to co najwyzej kilkuletnia "przygoda". W tej chwili ta berlinska przygoda trwa juz 16 lat i nie ukrywam - pokochalem to miasto, ktore potrafi zawsze zaskoczyc czyms nowym, nieoczekiwanym i zawsze jeszcze kryje pelno tajemnic... A Wiecie co najbardziej lubie - kiedy spacerujac po zaulkach tego miasta napotykam na slady mojego dzialania - po tylu juz latach mojej pracy zawodowej kazdego dnia dochodza nowe objekty, ktorych obecny stan jest rowniez w pewnej mierze i moja zasluga - warto bylo! Duzo znanych objektow o znaczeniu historycznym "nosi moje znamie". Najbardziej znane z nich to Zamek Charlottenburg, Niemieckie Muzeum Historyczne (Zeughaus), Stara Komendantura, wiele budynkow rzadowych - w tym ministerstwa i ambasady, a takze Uniweryset Humboldta i Biblioteka Narodowa. Nie sposob tu wyliczac wszystkich tych budowli - sa wsrod nich bardzo stare, ale tez supernowoczesne. Moge wiec smialo powiedziec, ze dzieki moim "kreskom i liczbom" tez przyczyniam sie do rozwoju i ksztaltowania tego miasta. Daje mi to wiele zadowolenia i satysfakcji...

Bez przesady uzywam wiec okreslenia MOJ BERLIN!

BERLIN - fotoimpresje