

Witaj wiosenko - to juz nie przenosnia, to fakt!
Niedziela 18 marca - w tej chwili juz 14°C, a jest przeciez dopiero godzina 11.00 rano.
Podczas naszego porannego spaceru o godzinie 9-tej bylo juz az 11°C i do tego to powietrze... Nie wspomne tu o glosnym spiewie ptakow - gdzie spojrzysz wszedzie kolorowe kwiatki i kwitnace wierzby, ktore przypominaja, ze to juz wielkimi krokami nadchodzi Wielkanoc. Wczorajsze popoludnie sprawialo wrazenie jakby to juz byla pelnia lata - termometry u nas osiagnely temperature 21°C co na ta pore roku jest niespotykane.
Powiedzcie sami - jak tu wytrzymac w domu? Po prostu nie mozna... Korzystajac wiec z tego wszystkiego co proponuje nam natura pomaszerowalismy co nieco po okolicy i wdychajac to ostre wiosenne powietrze podziwialismy obudzona do zycia przyrode. To wprost niesamowite w jakim tempie dokonuja sie zmiany. Drzewa az przescigaja sie w wypuszczaniu nowych pedow, a trawa nabiera juz tez kolorow soczystej zieleni. Kazdy zyjacy fragment roslin pokazuje swa pelna krase...
Trwa wielki wyscig - po okresie zimy, mimo ze nie byla ona az taka surowa jak zwykle, wszystko co zyje dazy do slonca... Jeszcze troche, a zapomnimy o zimie i tak jak zwykle - najpierw wiosna i nawet sie nie obejrzymy, a bedziemy cieszyc sie latem...

Jacek D. (Montag, 19 März 2012 07:14)
No nie, na taką wiosnę to ja jeszcze muszę poczekać.
Pocieszam się jednak, że to tylko kilka dni!
Jacek z Radomia
“Ciepłuch” (Montag, 19 März 2012 19:40)
Witaj zwolenniku przemian w przyrodzie – nie wiem jak to ująć, ale ja nie zwracam już uwagi na takowe sprawy. Cieszę się kiedy jest ciepło, bo nie znoszę zimy, a jesienią toleruję wszystko oprócz deszczów, moja żona wynalazła nawet dla mnie swoją nazwę – “Ciepłuch”. Tak mnie zawsze przezywa (a może tylko nazywa) kiedy zaczynam zrzędzić na zimno choć ogólnie całkiem fajny ze mnie gość (podobno – jak mowi sasiadka). U mnie jeszcze nie widziałem takiej wiosny jak na twoich fotkach – chyba wszystko wyskoczy na raz z tej szarej ziemi – niech już wreszcie się zacznie sezon dla “Ciepłucha”!
Z Walbrzycha pozdrawia Roman (wcale nie “Ciepłuch”) – trzymaj się piewco wiosny!
Jola (Dienstag, 20 März 2012 11:55)
U nas w Pyrzycach wygląda dokładnie tak samo – to nic nowego.
Pozdrawiam też bardzo wiosennie
Jola
Witold Jarzyna (Mittwoch, 21 März 2012 23:56)
Roman - mam nadzieje, ze i u ciebie zapanowala juz prawdziwa wiosenka - bardzo spodobal mie sie twoj sposob komentowania - oryginalnie i "od serca"!
Pozdrawiam serdecznie dziekujac za wpisy