Czas pozegnan, czas rozstania...

W dniu 2 marca 2012 r. pozegnalismy naszego wiernego i oddanego nam calym swoim malym serduszkiem pieska, naszego Coco...

Ok godziny 19-tej odszedl od nas po 14 latach wypelnionych wiernoscia i bezwarunkowa miloscia...

 

Ciezko mi jeszcze pisac na ten temat - skonfrontowany z taka sytuacja nie bardzo moge jeszcze pozbierac odpowiednie slowa - bardzo przezylismy utrate naszego przyjaciela i wiemy, ze dlugo jeszcze bedziemy wspominali nasze wspolne spacery i siegajace tak bardzo do tylu w czasie wspolne wyprawy...

Pamietamy jak cie przynieslismy do domu - miesciles sie wtedy na jednej dloni...

Tak samo dobrze pamietamy tez nasze wspolne harce w lesie i na twojej lace wsrod kwiatkow, z ktorych wiele bylo wiekszych od ciebie...

Nie zapomnimy tez tej twojej wielkiej radosci okazywanej nam po przyjsciu z pracy i tego twojego "opowiadania" nam calego dnia kiedy to byles sam...

To byl dobry czas spedzony z toba nasz przyjacielu... Pozostala po tobie wielka pustka...

Nie myslalem, ze rozstanie z toba, nasza psinko bedzie az tak ciezkie, nie az tak...

Zegnaj przyjacielu!

Kommentare: 3 (Diskussion geschlossen)
  • #1

    Ola P. (Samstag, 03 März 2012 19:24)

    Witaj
    Jest mi bardzo przykro... 14 lat kawał czasu... Ja nigdy nie miałam psa, ale też kocham zwierzęta i wyobrażam sobie tę stratę.
    Trzymaj się. Pozdrawiam serdecznie:))

  • #2

    Witold Jarzyna (Sonntag, 04 März 2012 10:14)

    Dzieki za pozdrowienia - probuje wrocic do formy - przyznaje, ze idzie mi to ciezko - staram sie...
    Kiedy dotyczy to zwierzatka, ktore nie ma z toba tej bliskosci na codzien pewnie odbiera sie to inaczej, kiedy jednak odchodzi przyjaciel, ktory godzinami wysiadywal jak przystalo na prawdziwego "psa salonowego", albo na poduszce, albo wrecz na kolanach, gdzie czulas ta bliskosc - to cieplo, wtedy pozostaje na duszy gleboka blizna... Ta pustka, ktora pozostawil nasz piesek jest straszna i bardzo ...boli!
    Pewnie jeszcze jakis czas potrzebuje na ochloniecie...
    Bardzo bedzie mi brakowalo szczegolnie teraz, w te pierwsze dni, tego witania po pracy i jego bliskosci...
    Pozdrawiam - Witek

  • #3

    olga (Montag, 05 März 2012 21:13)

    Witku
    Wiem co czujecie bo kilka lat temu takze my pozegnalismy naszego czworonoznego przyjaciela, ktorego zdjecie umiescilam na moim profilu. Nie ma wierniejszego przyjaciela czlowieka niz pies. One kochaja miloscia bezwzgledna, oddaja nam ludziom calych siebie. Berry tez byl "jednym z nas" i nigdy go nie zapomnimy. W naszych sercach bedzie zyl zawsze.Najbardziej nas bolalo ze nie potrafilismy mu pomoc jezdzilismy od weta do weta ale bez skutku. Trzymajcie sie mimo wszystko wiem ze jest ciezko ale Wasz pupilek juz jest w "psim niebie" i jest mu dobrze.
    Pozdrawiamy serdecznie